Czas po urodzeniu dziecka jest dla mam prawdziwym wyzwaniem. Opieka nad maleństwem wymaga od ciebie mnóstwa uwagi i nieustannej czujności. Realizujesz jego potrzeby, zapominając o sobie. Czujesz się przez to niewyspana i dokucza ci permanentne zmęczenie. To powoduje, że czujesz się zagubiona i bardziej podatna na „złote rady” wszystkich dookoła. W końcu zawsze znajdzie się ktoś, kto wie lepiej. Bez obaw, z nami możesz czuć się bezpiecznie. Czego nie jeść karmiąc piersią? Na to często zadawane sobie pytanie, odpowiadają eksperci.
Co można, a czego nie można jeść mamie karmiącej piersią?
Kiedyś mylnie twierdzono, że kobiety karmiące powinny spożywać tylko lekkostrawne i niskokaloryczne potrawy. To nieprawda! W dietetyce nie uwzględniono specjalnej diety dla karmiących mam. Wiadomo jednak, że powinna być bogata w wartości odżywcze.
Pełnowartościowe posiłki są podstawą zdrowego żywienia i jakości produkowanego pokarmu. Jakość jedzenia w tym czasie ma ogromne znaczenia. Wzrasta bowiem zapotrzebowanie na białko orazy witaminy z grupy A, B oraz C. Istotna w diecie będzie również zawartość selenu i potasu. Karmienie piersią sprawia również, że organizm pochłania około 670 kcal w pierwszych 6 miesiącach i 400kcal w późniejszym okresie, kiedy w dieta dziecka wzbogaca się o kolejne produkty. Te istotne zmiany w odżywaniu możesz skonsultować z dietetykiem, aby wiedzieć ile powinna wynosić wartość energetyczna twojej diety.
Karmię, więc jestem!
Pierwsze karmienie to moment, w którym zaczynasz tworzyć trwałą więź z dzieckiem i dawać mu poczucie bezpieczeństwa poprzez kontakt z Twoim ciałem. Mleko matki jest gotowe zawsze, w każdej chwili ma odpowiednią temperaturę, więc nie ma potrzeby sterylizacji butelek, czy noszenia ze sobą torebek z zestawami spacerowymi. Prócz tego, karmienie piersią przynosi korzyści zdrowotne bezpośrednio dla matki! Zmniejsza ryzyko rozwoju cukrzycy typu II i wpływa na obniżenie ryzyka nowotworu piersi, jajnika oraz macicy. Kolejną zaletą jest fakt, że karmienie piersią pomaga zmobilizować organizm do zużycia zapasów tłuszczu. Powoduje spalanie około 500 kalorii dziennie. Dla wielu mam to doskonała okazja do pozbycia się zbędnych kilogramów.
Legendy o karmieniu, czyli metoda prób i błędów
Jak już pewnie wiesz, wokół kwestii diety podczas karmienia piersią narosło wiele mitów. Mówimy „nie” szerzeniu dezinformacji i w poniższym fragmencie ostrzegamy przed tymi najpowszechniejszymi.
Picie kawy w okresie karmienia jest zabronione. To bzdura. Jeśli twoja dzienna dawka spożywanej kofeiny nie przekracza 4 kaw/herbat, to nie masz powodów do obaw. Większa ilość może spowodować u dziecka pobudzenie, dlatego warto zachować zdrowy rozsądek w tej kwestii.
Warzywa kapustowate mogą wywołać u dziecka kolki. To jeden z najstarszych mitów, powtarzany nagminnie przez starsze osoby. Uważają oni, że jedzenie produktów wzdymających powoduje u maluszków kolki. Te produkty mogą wpływać na smak mleka, ale nie pogarsza właściwości pokarmu. Mleko naturalne składa się ze strawionych cząsteczek pokarmu mam. Dlatego wzdęcia mogą pojawiać się tylko jako efekt fermentacji niestrawionych resztek pokarmu, ale wtedy problemy z wzdęciami może mieć ewentualnie mama, ale nie dziecko.
Bezwzględnie zakazane!
W czasie laktacji całkowicie przeciwwskazane są substancje narkotyczne takie jak kokaina, heroina czy LSD. Są wysoce toksyczne i bardzo niebezpieczne dla funkcjonowania całego organizmu matki. Leki, wpływające na gospodarkę hormonalną, są również w tym czasie bezwzględnie zabronione. Mogą hamować laktację, więc pod żadnym pozorem nie wolno ich stosować. Są to kabergolina i bromokryptyna. Innymi, zakazanymi lekami z tej grupy są danazol i DHEA.
Jak karmić piersią i nie zwariować (z głodu…)?
Ważne jest, abyś w tym czasie wyjątkowo dbała o jakość pokarmu. Wspominaliśmy o tym, że niezwykle istotna dla laktacji jest dbałość o pełnowartościowe posiłki. Staraj się, aby dostarczały ci potrzebnych składników, ale nie obniżaj restrykcyjnie kaloryczności spożywanego pokarmu. Szczególnie teraz, kiedy karmienie spala sporo kalorii. Idź zawsze za swoją intuicją i wiedzą. To ty znasz siebie najlepiej. Jeśli pragniesz karmić piersią i chcesz o to walczyć, pamiętaj bezwzględnie o swoim zdrowiu!